Zapraszamy do współpracy!!!

Drodzy Czytelnicy i miłośnicy Woli i Śródmieścia! Jeśli znacie jakieś ciekawe miejsce, zrobicie niebanalne zdjęcie zaskakującego zjawiska, odkryjecie knajpę wartą polecenia bądź macie do opisania cokolwiek związanego z życiem dzielnicy, piszcie! Nasz adres mailowy to: ogrodniczki.blog@gmail.com

Będziemy stokroć wdzięczni za wszelką pomoc i ciekawe informacje :).

wtorek, 8 marca 2011

Atrakcje życia pod sądem


Tak - życie blisko sądu obfituje w specyficzne atrakcje. I nie mam tu na myśli ekpiy TVN stojącej w miarę regularnie pod naszym blokiem albo spektakularnych ucieczek wielkich skazanych, lawirujących między rachitycznymi drzewami rosnącymi w pobliżu a budką McNaleśnik (której zniknięcie ostatnio co prawda odnotowałam - przekształciła się w McHamburgera czy coś podobnego - ale nad którym wciąż boleję).Otóż nasze sądy upodobały sobie różnorakie ekipy filmowo-serialowe, które przydarzają się nam tutaj nawet częściej niż blokująca wyjście z uliczki ekipa TVN-u.

W ekipy filmowców obfitują zwłaszcza soboty, kiedy mniej kręci się w pobliżu ludzi. Zazwyczaj są niegroźne. Przejawiają się za pośrednictwem busów, wypełnionych wieszakami, z tabliczkami informującymi - "ekipa filmowa" i plakietką z nazwą serialu. Zdarzyło się przechodzić obok "Ojca Mateusza", zdażyło obok "M jak Miłość". Kto by pomyślał, że nasze sądy takie są fotogeniczne? A jednak. Zwykle ekipy kręcą, gubią wieszaki i odjeżdżają, nie zostawiając na nas wrażenia. Tym razem jednak kręcono z rozmachem.

To na zdjęciach - to nie UFO. To, choć po ciemku nie widoczni, panowie oświetleniowcy na podnośnikach z silnie rażącymi lampami. Najpierw tylko świecili. Potem jeszcze zakleili okna, w które świecili, i świecili dalej. Za szkodliwe warunki wspólnota mieszkaniowa powinna dostać darmowe bilety do kina albo chociaż pozdrowienia na pasku u dołu ekranu od sędziny Mostowiak.

1 komentarz:

  1. Lepiej nie wiedzieć, co się działo za tymi zaklejonymi oknami... Skoro jeszcze w nie świecili?

    OdpowiedzUsuń